Około 1689 roku, niejaki Baron Valvasor, sławny w okolicy kronikarz (obecnie
okolice Lubljany - Słowenia), wspomniał w swoim dziele, o siejących postrach
smokach, wychodzących z głębin Ziemi przez wywierzyska i źródła w rejonie
Vrhnika. Zapiski te wpadły w ręce miejscowego listonosza, Pana Hoffmana (do
czasów współczesnych przetrwało tylko nazwisko), znanego ze swojego
zarozumialstwa i podkreślanej przy każdej okazji wyższości nad innymi mieszkańcami
okolicznych miasteczek i wiosek. Obaj Panowie, spotkali się ze sobą i przeprowadzili
długą, naukową (?) dyskusję, w której, co łatwo przewidzieć, Hoffman
podważył poglądy kronikarza. Stwierdził, że to co on nazywa smokami "jest
niczym innym, jak tylko wydłużonymi i przypominającymi jaszczurki robakami,
charakterystycznymi dla tej okolicy.
Inna, spotykana nazwa odmieńca jaskiniowego - Olm, tłumaczona jest jako "biała
salamandra" lub "rybka o ludzkiej skórze (ludzka rybka)".
Rzeczywiście, Proteus przypomina pokrojem swojego ciała salamandrę, a rózowy
u niektórych gatunków kolor skóry, może przypominać
skórę ludzką (na dodatek, ma przecież ręce i nogi !). Proteus wprost genialnie przystosował się do trudnych warunków życia, jakie roztacza przed nim zimna i ciemna jaskinia. Maksymalnie osiąga 25 cm długości, licząc razem z płaskim ogonem, zaopatrzonym w płetwę, która umożliwia mu swobodne pływanie. Może przemieszczać się także dzięki ruchom kończyń, przednich z trzema palcami i tylnych z dwoma. Całe ciało odmieńca służy mu do odbioru różnych bodźców zewnętrznych. Zwierzęta te, odczuwają doskonale nawet niewielkie drgania i słabe prądy wody, co umożliwia im bezbłędną orientację w zupełnych ciemnościach i labiryntach korytarzy jaskiń. Prawa i lewa, boczna część ciała, przystosowana jest do oddychania (tzw. oddychanie przez skóre). Dodatkowo posiada proste płuca, którymi mogą oddychać przebywając czasowo poza środowiskiem wodnym. Wiekszą część życia, pobieranie tlenu odbywa sie za pomocą trzech par skrzeli zewnętrznych, znajdujących się z tyłu głowy. Charakterystyczny jaskrawo-czerwony kolor wskazuje, że są to dobrze ukrwione organy. Proteus anguinus (Proteus spelaeus) odżywia się drobnym
planktonem, nie gardzi także larwami owadów i innymi mikroskopijnymi
organizmami. Dość często spotykany jest u tego gatunku kanibalizm. Próbując
usprawiedliwić ten okrutny z naszego punktu widzenia zwyczaj, trzeba dodać,
że zjadają one tylko bardzo młode i/lub chore osobniki (bo nie wiadomo co
z takiego wyrośnie?). Jak ktoś był w jaskini to wie, że "menu"
odmieńców nie jest zbyt wyszukane i obfite. Kolejnym przystosowaniem
Proteusa może być fakt, że zwierzę to, potrafi obejść się bez jedzenia
przez 6 lat (!!!). W tym miejscu, proponuję zapisać ten wynik do Księgi
Rekordów Guinessa. |