Nad ewentualnymi konsekwencjami
wzmagającego się efektu cieplarnianego głowią się całe rzesze
naukowców i - jak dotychczas - nie potrafią dojść do zgodnych
wniosków. Różnice poglądów dotyczą przyczyn, kierunku zmian
klimatycznych, ich nasilenia oraz konsekwencji mogących z nich
wyniknąć. Klimat Ziemi jest wypadkową bardzo wielu zmiennych,
często trudnych do przewidzenia, które wpływają na istniejący
stan równowagi niezależnie od siebie lub nawzajem się potęgując.
Kierunki zmian bywają zaskakujące: nie jesteśmy w stanie przewidzieć
na ile silnie dany efekt wpłynie na inne czynniki i które z
nich będą dominowały. |
|
Analizując powyższy schemat możemy
zauważyć, że teoretyczne rozważania konsekwencji ocieplenia
klimatu prowadzą nas nieraz do sprzecznych wniosków (podświetlające
się pary okien na schemacie). Które efekty w rzeczywistości
wystąpią będzie zależało od dominacji jednych czynników nad
innymi - ich intensywności. Obecny stan wiedzy ludzkiej i narzędzia,
którymi się posługujemy nie są wystarczające do przeprowadzenia
wiernej symulacji procesów, które mogą zachodzić na powierzchni
kuli ziemskiej, a zainicjowanych przez zwiększoną akumulację
ciepła przez naszą atmosferę. |
Równie trudne wydaje się określenie przyczyn notowanego od pewnego
czasu ocieplenia. W historii naszej Ziemi klimat zmieniał się
wielokrotnie. Znacznym zmianom ulegało również stężenie dwutlenku
węgla w atmosferze. |
Zmiany
tych dwóch czynników dość dobrze do siebie pasują, z czego można
wnioskować, że dwutlenek węgla ma stosunkowo duży bezpośredni
lub pośredni wpływ na kształtowanie się klimatu na Ziemi. Nie
znamy jednakże równie ścisłych danych dotyczących zawartości
innych gazów cieplarnianych w przeszłości geologicznej, trudno
nam więc ocenić ich rolę w takim właśnie rozkładzie temperatury.
Stężenie dwutlenku węgla w atmosferze jest zmienne w wyniku
naturalnych procesów - cyklu jego krążenia w przyrodzie. Pewne
procesy powodują jego wzmożone uwalnianie do atmosfery - inne
- akumulację w postaci osadów i zmniejszanie jego zawartości
w powietrzu. Procesy te zazwyczaj działają na zasadzie sprzężenia
zwrotnego ujemnego, prowadząc do powrotu układu do stanu równowagi. |
|
|
|
|
|
|
|
Ten naturalny proces prowadzi do osłabienia
czynnika, który go wywołał - powrotu lub dążenia
układu sił w przyrodzie do stanu wyjściowego.
Dlatego klimat Ziemi zawsze wykazywał
fluktuacje - odznaczał się naprzemiennie okresami
cieplejszymi i chłodniejszymi. Trwały one jednak
niezwykle długo - proces powrotu do stanu równowagi
następuje bardzo powoli!!!. |
|
|
|
|
|
|
|
|
Od początku ery przemysłowej notujemy
wzrost zawartości dwutlenku węgla w atmosferze, pochodzącego
ze źródeł sztucznych. Zwiększa się również zawartość innych
gazów mających wpływ na zatrzymywanie energii cieplnej przy
powierzchni Ziemi. Od tego samego momentu notujemy również wzrost
średnich rocznych temperatur powietrza. Nie jesteśmy w stanie
z całą pewnością stwierdzić, że to właśnie źródła antropogeniczne
powodują potęgowanie się efektu cieplarnianego. Jednakże jeśli
faktycznie tak jest - my - ludzie możemy wywołać zupełnie nieobliczalne
i niezwykle długotrwałe skutki w środowisku naszej Ziemi. Anomalie
pogodowe, nasunięcie lądolodów na gęsto zaludnione, obecnie
ogrzewane przez prądy morskie obszary lądów, susze, w efekcie
zmiany zasięgu roślinności, masowe wymieranie gatunków wskutek
kurczenia się lub zanikania środowisk przez nie zasiedlonych,
w końcu - być może - zagrożenie istnienia gatunku ludzkiego. |
Zastanówmy się więc nad pytaniem: CZY
CHCEMY MIEĆ TROPIKALNE PLAŻE NAD BAŁTYKIEM? |
CO MOŻEMY ZROBIĆ BY RATOWAĆ NASZE ŚRODOWISKO ŻYCIA: |
|